Wysłany: Wto 10 Lut, 2009 Pytania o Eluanę Englaro
Eluana, 38-letnia Włoszka, po wypadku motocyklowym sprzed 17 lat pogrążona w śpiączce, zmarła. W sobotę, na prośbę rodziny, zaprzestano jej sztucznego odżywiania, skazując ją tym samym na śmierć głodową.
Margherita Coletta jest wdową. Jej mąż zginął w 2003 r. w Iraku, gdzie niósł pomoc dzieciom – ofiarom wojny. Robił to przez pamięć o synku, który 6 lat wcześniej zmarł na białaczkę. Kiedy lekarze powiedzieli, że dalsza chemioterapia nie przyniesie rezultatu, rodzice, by oszczędzić mu cierpień, zadecydowali o jej przerwaniu.
Margherita w listopadzie 2008 r. przeczytała o Eluanie Englaro i wiedziała, że musi ją zobaczyć. Opowiedziała, kim jest. Pan Beppino, ojciec Eluany, zgodził się na spotkanie. W Lecco natychmiast spytał: „Margherita, po której jesteś stronie?”. Odpowiedziała: „Po żadnej. Przyjechałam odwiedzić Eluanę, tak jak się odwiedza bliskich w szpitalu”.
Teraz o tych odwiedzinach Margherita opowiedziała dziennikarzowi „L’Avvenire”. O panu Beppino, który, według niej, w staraniach o przerwanie odżywiania córki zaszedł tak daleko, że nie potrafi się wycofać. O swoim spotkaniu z Eluaną: „To jest kobieta. Ma cykl menstruacyjny, jak każda z nas. W ciągu dnia ma otwarte oczy, zamknięte w nocy. Bez problemów, spokojnie i samodzielnie oddycha. Jej serce bije rytmicznie i mocno. Są momenty, w których chyba się uśmiecha. Ale ilu ludzi wie, że Eluana nie jest podłączona do żadnych aparatów? Ilu wie, że w jej pokoju nie ma żadnych medycznych urządzeń, tylko dwa pluszowe misie na łóżku? Że nie ma odleżyn? Że w ciągu 17 lat nie przyjmowała żadnych antybiotyków?”. Opiekujące się Eluaną zakonnice traktowały ją jak królową: perfumowały, wywoziły na spacer, troszczyły się nawet o depilację jej nóg.
3 lutego Eluana została przewieziona do Udine, do kliniki „La Quiete” (spokój). Ekipa złożona z 15 wolontariuszy, lekarzy i pielęgniarek miała doprowadzić do jej śmierci.
Personel kliniki był głęboko poruszony. Jego kodeks deontologiczny mówi: „Pielęgniarka nie może wykonywać ani uczestniczyć w interwencji, której celem jest spowodowanie śmierci, nawet jeśli wykonuje się to na życzenie pacjenta”. W wywiadzie dla lokalnej telewizji szef ekipy zapewniał: „[Eluana] nie będzie cierpiała, bo umarła już 17 lat temu”, i zachęcał, by się nie zastanawiać nad tym, co ona może odczuwać, lecz raczej pomyśleć, czy się jest gotowym, by pozostawać w stanie wegetatywnym tyle lat co ona.
Włochy są podzielone. Rząd przyjął dekret: „Zabrania się przerwania odżywiania i pojenia pacjentów w stanie wegetatywnym”. Dekretu nie podpisał prezydent Napolitano: uważa, że kraj potrzebuje dobrze przemyślanej ustawy o końcu życia.
Dotychczas pustkę legislacyjną wypełniały wyroki trybunałów. Różne, jak w przypadku Eluany. Kolejne składy odmawiały zgody na jej uśmiercenie, aż w 2007 r. Sąd Najwyższy zakwestionował poprzednie wyroki i takie prawo ojcu kobiety przyznał.
Rozważane są trzy propozycje. Pierwsza to wprowadzenie „testamentu biologicznego”, czyli wcześniejszych dyspozycji co do własnej śmierci. Druga opowiada się za rozstrzyganiem trudnych przypadków przez trybunały. Trzecia, złożona przez prezydium skupiające osoby wierzące i niewierzące Stowarzyszenia Scienza & Vita, zakłada, że życie stanowi dobro, którym nie można dowolnie dysponować. Prawo powinno gwarantować opiekę dla osób w stanie terminalnym, m.in. przez rozbudowanie sieci hospicjów. Scienza & Vita ostrzega przed pozostawianiem delikatnej decyzji nielicznej grupie osób (sędziów). I podkreśla, że niektóre propozycje legislacyjne to kroki ku uprawomocnieniu eutanazji.
Są także pytania, na które nie ma odpowiedzi. Jeśli Eluana jest martwa od 17 lat, to czemu dążono do jej prawdziwego uśmiercenia? Dlaczego nie mogła zostać pod opieką sióstr miłosierdzia? Jeśli umierając z głodu i pragnienia jakoby nie cierpiała, to skąd decyzja o zastosowaniu środków znieczulających, wskazująca, że być może nie była tak zupełnie martwa? Mówi sekretarz włoskiego Episkopatu bp Mariano Crociata: „To niepojęta sprzeczność: pozbawić pokarmu i napoju i podawać środki znieczulające oraz inne leki, by łagodzić efekt pozbawienia tego, co podtrzymuje życie. Prawdziwe miłosierdzie polega na towarzyszeniu cierpieniu i na integrowaniu go – podobnie jak i śmierci – w nasze życie”.
tez z jakiegos portalu. myślę, że ciekawy temat do rozwazań.
Dołączył: 25 Sie 2005 Posty: 311 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Wto 10 Lut, 2009
nie tak dawno mieliśmy w Polsce przypadek gościa, który ocknął się ze śpiączki, w którą zapadł jeszcze za komuny. A skoro takie rzeczy się zdarzają, to znaczy, że śpiączka =/= śmierć. Jeżeli dodatkowo są osoby skłonne opiekować się osobą pozostającą w śpiączce, nie wiem czemu dązyć do zabicia takiej osoby, miast zostawienia jej pod ich opieką.
Zważywszy na wszystkie pytania postawione w tekście wymuszone rozwiązanie jest jak dla mnie nie do obrony z moralnego pkt widzenia, choć wiem, że znajdzie się sporo entuzjastów takich rozwiązań. Wszystko, co miałem do powiedzenia na ten temat, napisałem kiedyś w kawałku Spirita pt. terri, nie mam nic więcej do dodania. Zmieniają się tylko imiona ofiar.
jak dla mnie, jeżeli już kogoś ktoś ma zabić, to niech zrobi to szybko i bezboleśnie. nie wiem, czy Eluana coś czułą w ogóle, ale skoro postanowili Ja zabić, to najbardziej bezsensownym wyjściem jest zagłodzić kogoś na śmierć. nawet jeśli jest tylko warzywem. bo takie postępowanie nie ma najmniejszych znamion dbania o to, by druga osoba nie cierpiała, a to jest dla mnie pewne minimum, którego wymagam od ludzi - ograniczyć cudze cierpienie do minimum.
no i jeśli ktoś chce się kimś opiekować... ale to już napisano wcześniej.
_________________ |a and not-a. and fuck u 2.|Takie Nic - Cycki Na Wolności|"Every man should be his own government, his own law, his own church." Josiah Warren|
nie tak dawno mieliśmy w Polsce przypadek gościa, który ocknął się ze śpiączki, w którą zapadł jeszcze za komuny. A skoro takie rzeczy się zdarzają, to znaczy, że śpiączka =/= śmierć. Jeżeli dodatkowo są osoby skłonne opiekować się osobą pozostającą w śpiączce, nie wiem czemu dązyć do zabicia takiej osoby, miast zostawienia jej pod ich opieką.
po pierwsze w 2 lata po wypadku Eluany lekarze stwierdzili że mózg jest uszkodzony trwale i nieodwracalnie , po drugie sama zainteresowana(co skrzętnie chcą ukryć tzw "obrońcy życia") wyrazila pogląd ,że w takiej sytuacji nie chce być sztucznie utrzymywana przy życiu .Zgodzę się z J.S że mogliby to zrobić szybko chociaż jej to już było wszystko jedno skoro nie czuła... Tutaj ciekawy text n/t
http://wiadomosci.onet.pl...6308,,blog.html
po pierwsze w 2 lata po wypadku Eluany lekarze stwierdzili że mózg jest uszkodzony trwale i nieodwracalnie , po drugie sama zainteresowana(co skrzętnie chcą ukryć tzw "obrońcy życia") wyrazila pogląd ,że w takiej sytuacji nie chce być sztucznie utrzymywana przy życiu
w sumie szkoda.....bo zapowiadała się na wielką osobistość....bo naprawdę mało kt ow wieku 16 lat (wypadek zdarzył się kiedy miałą 17 lat) kategorycznie "wyrażać pogląd" iż
"gdybym w wynik u wypadku zapadła w śpiączkę wegetatywną która polegałaby na nieodwracalnym zniszczeniu górnych płatów mojej kory mózgowej to życzę by mnie zagłodzono na śmierć"
normalnie jak Sybilla!
Cytat:
mózg jest uszkodzony trwale i nieodwracalnie
kiedy ewa błaszczyk zagłodzi swoją córeczkę?
najafjniesze są te teksty że ta włoszka to "warzywo"...a za chwilę o tym jak "cierpi"
to w końcu warzywo czy cierpi?
i czemu sąd włoski kazał temu warzywu podawac środki
pzreciwbólowe i uspokajające podczas głodzenia?
Cytat:
ale skoro postanowili Ja zabić, to najbardziej bezsensownym wyjściem jest zagłodzić kogoś na śmierć. nawet jeśli jest tylko warzywem.
wczoraj bardzo logicznie u pośpieszalskiego pani najfeld z rzeczpospolitej powiedziała ze powinno się tej dziewczynie odciąć głowę ..by nie cierpiała...a nie głodzić przez X dni
Black_Widow Gość
Wysłany: Pią 13 Lut, 2009
Najgorsze chyba było to,że kiedy mówiłam-przecież ona oddycha, otwiera oczy ludzie mówili : nie pierdol, to warzywo, jest w kompletnej śpiączce... A Eluana odeszła 9 lutego, a raczej mordowali ją do 9 lutego.
w sumie szkoda.....bo zapowiadała się na wielką osobistość....bo naprawdę mało kt ow wieku 16 lat (wypadek zdarzył się kiedy miałą 17 lat) kategorycznie "wyrażać pogląd"
chyba z matmą masz kłopoty
bo dla mnie 38-17 nijak nie równa się 16
Cytat:
wczoraj bardzo logicznie u pośpieszalskiego pani najfeld z rzeczpospolitej powiedziała ze powinno się tej dziewczynie odciąć głowę ..by nie cierpiała...a nie głodzić przez X dni
Dołączył: 25 Sie 2005 Posty: 311 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Sob 14 Lut, 2009
BloodForBlood napisał/a:
nie no całkiem normalna laska co jej zakonnice nogi (a może i pipkę) goliły Laughing Laughing Laughing tylko ,błahostka, z nieodwracalnie uszkodzonym muzgiem Twisted Evil
no tylko zlać się ze śmiechu, wrażliwość na poziomie buca z Hitler Jugend tu kolega prezentuje. Hitlerowcy mordując psychicznie chorych też opierali się wyłącznie na nauce, zabawne, jak ci do nich blisko. Rzyg.
Dołączył: 25 Sie 2005 Posty: 311 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Sob 14 Lut, 2009
jestem dziwnie spokojny, że w przypadku zgody społecznej na zabijanie jednej grupy (choćby i tych z uszkodzonym mózgiem, czyli zapewne już w ogóle nie ludzi wg niektórych), szybko się ta zgoda rozszerzy, takie furtki mają to do siebie, że ich nie można tylko trochę uchylić.
gdyż dla Ciebie ksiązki sa wązniejsze niż to co widziała pielegniarka i lekarz juz niejeden raz...
teraz już dołączasz lekarzy do tego.... u nas takie przypadki prawie się nie zdarzają ,ale oczywiście Twoja niedoszła teściowa była świadkiem wszystkich ,które się wydarzyły i pewnie jeszcze salowa co mieszka 2 piętra pod tobą też
Budyń napisał/a:
no tylko zlać się ze śmiechu, wrażliwość na poziomie buca z Hitler Jugend tu kolega prezentuje.
czytanie ze zrozumieniem - wcale!!! dla mnie jest zabawne jak ktoś pisze takie pierdoły o goleniu nóg no chyba ,że w twoich strobnach w kościelnych szpitalach to norma
Budyń napisał/a:
jestem dziwnie spokojny, że w przypadku zgody społecznej na zabijanie jednej grupy (choćby i tych z uszkodzonym mózgiem,
to są chłopie sporadyczne przypadki a nie żadna grupa społeczna,kurwa stara katolska śpiewka pewnie to samo myślisz odnośnie aborcji i in vitro
Bydyń - argument równi pochyłej jest trywialny - można zastosować go wobec każdego przypadku. legalizacja pornografii może być krokiem w stronę pokazywania pornografii dzieciom na lekcjach, prawo do posiadania broni - krokiem w stronę zalegalizowania strzelania do przechodniów. przeciwnik prawa do aborcji na życzenie uzna, że prawo takie nadane do 3 miesiąca życia płodu matce doprowadzi do mordowania noworodków. zwolennik takiego prawa - uzna, że to krok w stronę delegalizacji. masz przykład głosu za prawem do aborcji, który przestrzega przed chronieniem tylko precedensu Roe v. Wade, jako właśnie równi pochyłej: http://www.theleftcoaster.com/archives/003428.php.
a prawda jest taka, że tylko wtedy nastąpi zmiana wprowadzonych zasad, jeśli dane rozwiązanie, spośród wszystkich dostępnych, nie będzie najoptymalniejszym na dla wszystkich zainteresowanych. masz jakiś dowód, że tak nie jest, poza paranoją, nakazującą wszędzie widzieć fanatyków zabijania? bo idąc tym tokiem rozumowania, to mięsożerność powinna doprowadzić do kanibalizmu, powszechnego, a nie zauważyłem u siebie.
_________________ |a and not-a. and fuck u 2.|Takie Nic - Cycki Na Wolności|"Every man should be his own government, his own law, his own church." Josiah Warren|
Ostatnio zmieniony przez jaś skoczowski Sob 14 Lut, 2009, w całości zmieniany 2 razy
Dołączył: 25 Sie 2005 Posty: 311 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Sob 14 Lut, 2009
Kazdy z przykładów jakie podajesz teoretycznie brzmi ekstremalnie, ale bynajmniej nie wydaje mi się być jakimś scenariuszem political fiction. Kazdy z tych poglądów się da logicznie uzasadnić.
a nie uważasz, że sposób argumentacji, dzięki któremu można potwierdzić wykluczające się poglądy jest kiepskim sposobem argumentacji? równia pochyła może być argumentem zarówno potwierdzającą tezę, zgodnie z którą prawo do aborcji do 3 miesiąca życia płodu doprowadzi do zabijania niemowląt, jak i potwierdzającą pogląd przeciwny, zgodnie z którym samo prawo doprowadzi do delegalizacji aborcji. to nie są sądy wykluczające się? a jeśli tak, czy sposób rozumowania, który nazywamy "równią pochyłą" nie jest wadliwy?
_________________ |a and not-a. and fuck u 2.|Takie Nic - Cycki Na Wolności|"Every man should be his own government, his own law, his own church." Josiah Warren|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum