pewnie, że lubię!!
Mój ukochany aktualnie mówi mi codziennie, że nawet jak moja wysypka nie zejdzie do końca życia to i tak będę pięknie wyglądać.
Wysypkę mam na dekolcie,plecach,brzuchu i nogach i już kurwicy dostaje - wcale nie wyglądam pięknie.
_________________ z gówna kryształu nie zrobisz...
mi ostatnio "przyjaciółka" powiedziała, że dziwi się iż pracuje jako telemarketer z taką wadą wymowy... co dziwne, ja przez 23 lata swojego życia nie zauważyłam żebym miała jakieś problemy z wysławianiem się.
_________________ z gówna kryształu nie zrobisz...
_________________ "Kim jestem właśnie "Ja" i kim jest ten, co życie dał
Którędy droga? Czy dojdę kiedyś Tam?
Zrozumieć tyle spraw i stanąć twarzą w twarz
Na Nowej Drodze z prawdziwym moim "Ja"!
Szaber to ja ci naprawdę zazdzroszczę mężczyzny. Moja druga połowa zapomniała juz dawno o istnieniu czegoś takiego jak komplementy i gdyby nie koledzy bardziej świadomi jakie to dla kobiety ważne to dawno bym już umarła z nadmiaru kompleksów i poczucia niedocenienia.
Kazdy lubi słyszeć bo jak komplement szczery to ego podbudowuje. Ja usłyszałam najlepszy pod swoim adresem od jednego 90-letniego staruszka z parasolką na przystanku autobusu nr 31. Ow pan powiedział mi że jestem niezwykle podobna do jego pierwszej miłości sprzed 70 lat i zadko spotyka się panienki urodziwe tak jak pół wieku temu i cieszy się ze dzieki mnie przeszłość mu się przypomniała. Od tego czasu jestem dumna z archaicznego typu urody
_________________ And life is like a pipe. And I'm a tiny penny rolling up the walls inside
mam dość cyniczno-ironiczne podejście do życia, więc często i w komplemencie tejże przewrotności/ironii się doszukuję - ale chyba każdy od czasu do czasu lubi od spoko osoby coś miłego usłyszeć
a mówię komplementy tylko jak serio tak myślę i wiem, że warto - bo akurat w tym wypadku nie ma co strzępić języka
ja usłyszałam wczoraj, ze wyglądam jak wokalista pro-di-dżi
jak myslicie- powinnam juz skoczyć z mostu?
oj tak...
hodei napisał/a:
Szaber to ja ci naprawdę zazdzroszczę mężczyzny.
no faktycznie ciągle coś miłego od Niego słyszę.
_________________ z gówna kryształu nie zrobisz...
nc Gość
Wysłany: Nie 30 Kwi, 2006
jak zwykle...
Jules Winnfield napisał/a:
mam dość cyniczno-ironiczne podejście do życia, więc często i w komplemencie tejże przewrotności/ironii się doszukuję - ale chyba każdy od czasu do czasu lubi od spoko osoby coś miłego usłyszeć
a mówię komplementy tylko jak serio tak myślę i wiem, że warto - bo akurat w tym wypadku nie ma co strzępić języka
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 5 Skąd: z kibla dopiero wyszedłem....
Wysłany: Nie 30 Kwi, 2006
ja nie lubię, bo wydaje mi się, że ktoś się podlizuje,
a lizostwa nie dzierżę, co innego jeśli ktoś, np. szanuje to czego dokonałem. W sumie, może dlatego komplementy mnie troche wkurwiają, bo staram się być skromny i gdy ktoś mi mówi komplement mam ochote odpowiedzieć "nie pierdol"....
Patrząc z drugiej strony, sam czasami prawię komplementy, ale tylko dziewczynom.
_________________ drugs, sex, disco polo i w morde przy wyjściu
Dołączył: 22 Cze 2005 Posty: 166 Skąd: Humiliation Street
Wysłany: Nie 30 Kwi, 2006
lubie,ale cholernie niezrecznie sie wtedy czuje zawsze. glupio mi i nie wiem jak zareagowac
Prawic tez lubie i lubie patrzez jak ta druga osoba tez sie zatyka hehe
lubie,ale cholernie niezrecznie sie wtedy czuje zawsze. glupio mi i nie wiem jak zareagowac
Prawic tez lubie i lubie patrzez jak ta druga osoba tez sie zatyka hehe
raczej tak.
komplementy sa swietne, zwlaszcza jezeli ktos doceni trud, jaki sie wlozylo w swoj wyglad. aj.
i przyjemnie jest uslyszec "o. chyba schudłas":)
nie lubie natomiast jak ktos ciagle powtarza jeden komplement. bo to peszy i w koncu zaczyna irytowac lekko.
no.
przewaznie tak.miło jest na sam poczatek dnia usłyszec cos milego od kumpla z klasy, typu "ślicznie wygladasz ,nowa bluzka?" mimo ze koszulka juz dawno znoszona
natomiast z mówieniem komplementów to mam czasem taka faze ze obawiam sie ze ta osoba odbierze to jako podlizywanie się itp
uwielbiam komplementy... ale ktora kobieta ich nie lubi?
najczesciej slysze ze mam ładne zęby...
a pierwszy komplement jaki uslyszalam to od pani doktor jak mialam 3 latka, powiedziala mi ze jak dorosne to nogi bede miala zgrabne...
moj byly facet jak go do tej pory pytam jak tam jakas kolezanka jego wyglada to mi odpowiada: ładna, ale nie tak ładna jak ty.. i mowi to takim tonem bym przypadkeim sobie nie pomyslala ze mowi nieprawde.
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 536 Skąd: Nowa Aleksandrya
Wysłany: Czw 04 Maj, 2006
ja naprzykład na komplementy reaguje jak dzikus. Nie umiem słuchać ich poprostu, a jeśli już to wolę usłyszć coś w klimacie ,,dobrze sie czuje w twoim towarzystwie", ,,lubie twoją obecnosć", itp, niz te dotyczace wyglądu.
Ale uczę się, a jako, że dobry nauczyciel to połowa sukcesu ...
_________________ ,,aktywizm musi isc w parze z aktywnoscia!, a przynajmniej z nia nie kolidowac."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum