PUNK FORUM
Forum Punkowe

Na każdy temat, nic o punku... - Temat o wszystkim...

magdalenik - Wto 22 Cze, 2010

jutro dzień ojca, tak przy okazji :smile:
Foxy 68 - Wto 22 Cze, 2010

Zwierz@k napisał/a:
boeigowke

biegunke?

Zwierz@k - Wto 22 Cze, 2010

tak, podpisalem ją, cienkopisem :misiek:
praca oprawiona i juz znalazlem jednego babola :lol: jutro znowu pocisne na ponowne zlozenie :strach:

Foxy 68 - Wto 22 Cze, 2010

zawodowiec :lol:
Zigi - Wto 22 Cze, 2010

a ja od jutra mam nową pracę- tym razem w drukarni.
Szymix - Wto 22 Cze, 2010

norbigtn, The Headhunters - Droga 66
specman - Wto 22 Cze, 2010

praca kuchnia mac ! cieszko :d trzeba znalesc cos na wakacje . :misiek:
PepsiPL - Wto 22 Cze, 2010

Cholera jasna.... jutro rano trzeba wstawać i spadać na egzamin zawodowy... taka chujoza że ja jebie .... się mi aż nie chce :P
Zdrówko

magdalenik - Śro 23 Cze, 2010

heroina napisał/a:
Udowodniono naukowo, że wspólne spożywanie posiłków z jednej strony buduje więzi międzyludzkie, z drugiej fatalnie wpływa na sylwetkę. Wspólne posiłki zwiększają konsumpcję nawet o 70%!!
http://aktywni.pl/aktualn...eszkanie-dieta/

nas też jest więcej...
ale raczej innym czynnikom bym ten fakt przypisywała niż autorzy tekstu.

mój niemąż np był wysportowanym młodym mężczyzną... - teraz ugrzązł przed komputerem, a zamiast chodzić czy biegać jeździ na skuterze.
i to jest jak sądzę podstawowa przyczyna.

jemy dużo i tłusto, to fakt. ale czy po kotlecie sojowym smażonym na oliwie z oliwek przybędziesz tyle samo co po schabowym na smalcu? wątpię. wiec, to chyba jednak wina stylu życia. przynajmniej w pewnym, dość wysokim procencie.

a ja jem dużo, bo mi smakuje i jak coś gotuje, to co chwilę podjadam a później pełnoprawna porcja obiadowa i prawie zero ruchu. no nie da się nie przytyć.

jak mieszkałam z mamą, to było dobrze jak jakąś zupę zrobiła, mega rzadką i bez przypraw. do tego chodzenie wszędzie z buta (bo walkmana miałam, to mi chodzenie nie przeszkadzało), jazda na rolkach, koncerty i rockoteki na których więcej tańczyłam niż piłam - i problemów z wagą nie było :razz:

np niunia moja ma niesamowity apetyt, ale też ma tyle energii, że praktycznie cały dzień biega i skacze. więc wagę ma OK. :)

do tego odpadły niektóre środki pobudzające, a przez nie też się sporo chudło...

Mecenas - Śro 23 Cze, 2010

chyba moge z czystym sumieniem napisac że człowieka z wiekiem przybywa, choćy nie wiem ile jadłi i nie wiem ile biegał :glupek:
magdalenik - Śro 23 Cze, 2010

zgadzam się.
ale pojawia się kwestia jak dużo tego człowieka przybędzie. a na to już wpływ dość spory mamy :razz:

ko0niu - Śro 23 Cze, 2010

E tam, ja nie tyje od jedzenia choćby nie wiem co. Ćwiczenia fizyczne to jest to co mi podbija mase. Od 2 miesięcy ćwicze w domu dosyć systematycznie i przybyło mi 5 kg. Założę się że po odstawieniu na 2 tygodnie ćwiczeń spadnie mi cała przybyła masa. Czekam na chwalebny czas pojawienia się beercepsu. Myślę, że u mnie to szybko nie nastąpi, napewno nie przed ćwierćwieczem.
heroina - Śro 23 Cze, 2010




Cytat:
a ja jem dużo, bo mi smakuje i jak coś gotuje, to co chwilę podjadam a później pełnoprawna porcja obiadowa i prawie zero ruchu. no nie da się nie przytyć.

jak mieszkałam z mamą, to było dobrze jak jakąś zupę zrobiła, mega rzadką i bez przypraw. do tego chodzenie wszędzie z buta (bo walkmana miałam, to mi chodzenie nie przeszkadzało), jazda na rolkach, koncerty i rockoteki na których więcej tańczyłam niż piłam - i problemów z wagą nie było
o to właśnie. jak mieszkałam z rodzicami to jedzenie często nie nadawało się do jedzenia ;-)
teraz jak gotuję sobie sama to robię to na co mam akurat chęć.

a z większymi porcjami to u nas się sprawdza, bo zwykle gotujemy na 2-3 dni, to jak przechodząc sobie nie wziąć kawałeczka? :zdziwienie:

Mecenas - Śro 23 Cze, 2010

koniu nie bądx taki pewien
u siebie zauwazyłem zaczątki, dlatego wziąłem się za weidera (nie dałem rady) potem za systematyczne "brzuszki" i pływanie
a 5 lat temu byłem taki suchy że mozna mi było policzyc kręgi od przodu

ko0niu - Śro 23 Cze, 2010

weider jest chujowy na spalanie tłuszczu, tym wyrobisz mięśnie ale badziuch ci nie spadnie. Ja wiem, że nie zarosnę tłuszczem, jeśli wytrwam i będę ćwiczył tak regularnie jak teraz to nie ma szans. :cool:
slayr - Śro 23 Cze, 2010

Polecam siłownię. Targam żelazo ponad rok :) . Kilogramowo utrzymuję się na tym samym poziomie (93-94) co rok temu... Ale, ale! Biceps +10 cm w obwodzie, klatka +15cm barki +15 cm, dupa -8 cm. Więc Parę ładnych kg zmieniłem z tłuszczu na mięśnie. No i przed siłownią się garbiłem, teraz zwyczajnie się nie da, bo niewygodnie jest tak być zgarbionym. :) . Plus teraz lato, rower, fifarafa i widzę po sobie, że brzuch coraz mniejszy :) .
ko0niu - Śro 23 Cze, 2010

Zgadzam się, tylko na siłkę trzeba mieć czas i kasę, mi taniej i efektywniej wyszło przy moim systemie pracy zakupić hantelki, na początek to starcza na takiego suchoklatesa jak ja. Z czasem się dokupi żelastwa bo to wcale tak drogo nie wychodzi. Ważne że widzę efekty i tyję co bez ćwiczeń jest awykonalne z moim metabolizmem.
michał ze wsi 2 - Śro 23 Cze, 2010

ko0niu napisał/a:
Zgadzam się, tylko na siłkę trzeba mieć czas i kasę, mi taniej i efektywniej wyszło przy moim systemie pracy zakupić hantelki, na początek to starcza na takiego suchoklatesa jak ja. Z czasem się dokupi żelastwa bo to wcale tak drogo nie wychodzi. Ważne że widzę efekty i tyję co bez ćwiczeń jest awykonalne z moim metabolizmem.


Nie lepiej by ci było jak Rambo?Ponapełniaj worki piachem,do sufitu przymocuj koło od roweru,linkę i trenujesz.Do podnoszenia stary kaloryfer i jedziesz.Trzeba myśleć jak "mistrz" :lol: .

Foxy 68 - Śro 23 Cze, 2010

slayr napisał/a:
Polecam siłownię. Targam żelazo ponad rok

popizgać a nie targać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nauczcie się,żesz kurwa mać mówić poprawnie,koksy jebane :hmm:









teżbym popizgał żeliwa,ale za leniwy jestem na to. aktualnie waże 80,jak dobije jeszcze 4 kilo to coś ze sobą zrobię.














powiesze się czy coś...

janek_janusz - Śro 23 Cze, 2010

na tvp kultura obecnie gaga z jarocina
Zigi - Śro 23 Cze, 2010



SIŁA! MASA! PIERDOLNIĘCIE!

Misikuta - Czw 24 Cze, 2010

janek_janusz napisał/a:
na tvp kultura obecnie gaga z jarocina


kurwa mać jedyny słuszny program który oglądam (kultura) i akurat ominęła mnie Ga Ga i Pabieda :zongler:

hogata - Czw 24 Cze, 2010

nie martw się,Ga Ga co chwile na mtv leci
Anonymous - Czw 24 Cze, 2010

nuda nie do opisania,nawet nie ma do kogo geby otworzyć. Chyba czas na porządki :/ :ziew:
ko0niu - Czw 24 Cze, 2010

michał ze wsi 2 napisał/a:
ko0niu napisał/a:
Zgadzam się, tylko na siłkę trzeba mieć czas i kasę, mi taniej i efektywniej wyszło przy moim systemie pracy zakupić hantelki, na początek to starcza na takiego suchoklatesa jak ja. Z czasem się dokupi żelastwa bo to wcale tak drogo nie wychodzi. Ważne że widzę efekty i tyję co bez ćwiczeń jest awykonalne z moim metabolizmem.


Nie lepiej by ci było jak Rambo?Ponapełniaj worki piachem,do sufitu przymocuj koło od roweru,linkę i trenujesz.Do podnoszenia stary kaloryfer i jedziesz.Trzeba myśleć jak "mistrz" :lol: .


jednyne co mnie powstrzymuje to to że ja mieszkanko wynajmuję i właściciel by się wkurwił o koło od ukrainy przytroczone do świeżo odmalowanego sufitu konopnym sznurem.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group