PUNK FORUM
Forum Punkowe

Na każdy temat, nic o punku... - Piwo!!!

baka - Pon 17 Lip, 2006

nc napisał/a:
a tak wszystko jasne: bosman-tyskie-zuberek.

;)

Sonne - Śro 09 Sie, 2006

Nie lubie piwa. Może i śmieszne, ale co poradzić.
ema_CC - Śro 09 Sie, 2006

Sonne napisał/a:
Nie lubie piwa. Może i śmieszne, ale co poradzić.


Ja też. Wino rulez :D 8) !!!

buri - Śro 09 Sie, 2006

Jakis czas temu skosztowałem tego "Millera" - i kuuuurwa... bez smaku to to, bez gazu, małe, kolor szczyn, drogie, a % tak mało że nawet umialem do tylu policzyc...
Ale w Żabce pojawił się jakiś browar o dumnej nawie "Zagłoba" - trza spróbować

piotruś - Śro 09 Sie, 2006

LEŻAJSK`a znacie ? :D
bonifacy ledko - Śro 09 Sie, 2006

z lodówki:)
nerka - Czw 10 Sie, 2006

dziś jakieś wyśmienite niemieckie gorzkie piweczko piłam u kumpeli. mniamusne :)
Zwierz@k - Czw 10 Sie, 2006

DZIADY rządzą i chuj!
Angelus - Czw 10 Sie, 2006

Ech.. Żubr. I tyle powiem.
No i czasem Harnaś, albo Dębowe mocne ostatnio. ;)

Stanzberg - Czw 10 Sie, 2006

Sonne napisał/a:
Nie lubie piwa. Może i śmieszne, ale co poradzić.

Mnie nie śmieszy ta ponura przypadłość. To poważny problem, jakby mnie coś takiego spotkało, to nie wiem......
Dzień bez Śląskiego, to dzień stracony.

szymon - Śro 23 Sie, 2006

Frater mocny ostatnio przypadl mi do gustu...a gdy nie ma czlowiek za duzo kasy piję docka mocnego...dobre piwo tylko z lodowki piwo grzane zawsze bedzie do niczego
Agresor - Śro 23 Sie, 2006

Angelus napisał/a:
Harnaś

Jak ty możesz to coś pić :? W tej kategorii to wole Tatre.

rozwal - Śro 23 Sie, 2006

tak, tatra lepsza :)
Stanzberg - Śro 23 Sie, 2006

Agresor napisał/a:
Angelus napisał/a:
Harnaś

Jak ty możesz to coś pić :? W tej kategorii to wole Tatre.

Ani Harnaś, ani Tatra....jak dla mnie to napoje piwopodobne. Mają w sobie tyle szlachetności co zardzewiały kastet i tyleż gracji co gruda betonu.

Zwierz@k - Śro 23 Sie, 2006

Stanzberg napisał/a:
Ani Harnaś, ani Tatra....jak dla mnie to napoje piwopodobne. Mają w sobie tyle szlachetności co zardzewiały kastet i tyleż gracji co gruda betonu.


i znow ujawniaja sie nasze podobienstwa blizniaku... nie wiem ajk mozna doic to scierwo, dla mnie to chlam konkretny. Choc wsumie co ja gadam - sam ostatnio - przycyzn finansowo-promocyjnych- pijam volty srebrne... pozatym rządzi i dzieli Bosman. moze keidys sie zamienimy za Śląskie? :faja:

Stanzberg - Czw 24 Sie, 2006

Zwierz@k napisał/a:
znow ujawniaja sie nasze podobienstwa blizniaku... nie wiem jak mozna doic to scierwo, dla mnie to chlam konkretny. (...)sam ostatnio (...) pijam volty srebrne... pozatym rządzi Bosman.(...)
Heh, cieszę się, okazuje się, że niechęć do poślednich trunków nie jest tak niepopularna jak myślalem :jupi:
Volty wybaczam (czego się nie robi dla braci :-D ), to coś udające piwo jest u mnie wpisane na krótką listkę browarów po których się rzyga - razem z Hammerem i czeskimi gównami w plastikach.Niestety z piwami jest tak jak, że te najlepsze są droższe. Warto natomiast trzymać się zasady nietestowania wynalazków które sprawiają wrażenie masowej produkcji z odpadów po innych piwach. I oczywiście zaufanie do piw niepasteryzowanych i długo warzonych - te są najlepsze. Jak będziesz przy kasie, porównaj sobie zwykłego Żywca z puszki i La Trappe Tripel (Holandia). Różnica jest masakryczna, ale tego pierwszego codziennie schodzi z taśmy ileśtam hektolitrów, a to drugie "robi się" 3 miesiące.
Co do Bosmana, to przykro mi - próbowałem dawno temu i podjeżdżało mi mydlinami (?). Skoro tak zachwalasz, to nie omieszkam spróbować przy najbliższej okazji, może coś się zmieniło w tym temacie.

Zwierz@k - Czw 24 Sie, 2006

wiesz, jest taka legenda, ze bosmana polubisz dopiero, keidy poczujesz smrod odry na walach, zjesz czekolade gryf, 3 puchy paprykarzu na raz i wejdziesz na grzybka przy bramie portowej - więc grzech niepolubienia go bedzie ci wybaczony... ;)
Tego holenderskiego niestety nie mialem okazji, gdyz z regoly jest poza zasiegem mojego portfela. pomimo iz smak w ( przeciwienstwie do niektorych - pozdro przybysz) jest u mnie na pierwszy miejscu, to jednak czasem przewaza fakt iz wole dojebac sie konkretniej a mniej smacznie, niz niedopic sie czyms dobrym...
ostatnio wogole lubie ciemne browary - Guiness (szkoda, ze kufel tego kosztuje 14 zeta :shock: ), Eire (tu juz lepiej 3 zl/0,33) i nawet nawet podchodzi mi Boss (4 zeta szklana).
a wogole to smaka se narobilem. cisne kurwa na piwo!

Stanzberg - Sob 26 Sie, 2006

Fakt, browar trapistów należy do tych najdroższych - butelka 0,7 jakieś 2 dychy.....ale raz w roku można się szarpnąć.
Guiness - TAK. Ale tylko 0,33 na raz, jest tak sycące że można się najeść ;-) Co do najebki, to racja, czasem lepiej pić coś tańszego (bez przeginania). Po dziesiątym wszystkie piwa świata smakują tak samo.

Zwierz@k - Sob 26 Sie, 2006

Stanzberg napisał/a:
Guiness - TAK. Ale tylko 0,33 na raz, jest tak sycące że można się najeść Wink Co do najebki, to racja, czasem lepiej pić coś tańszego (bez przeginania). Po dziesiątym wszystkie piwa świata smakują tak samo.


jak juz pije guinessa to zamawiam zawsze 0,65. Pamiętam, że keidy pierwszy raz się z nim zetknąłem to przypominal mi w smaku kawe :mrgreen:
a co do tanszych alkoholi - oczywista, ze bez przeginania. nigdy nie wypije piwa, ktore kosztowąlo mniej niz 2 zeta....

Stanzberg - Sob 26 Sie, 2006

Zwierz@k napisał/a:
keidy pierwszy raz się z nim zetknąłem to przypominal mi w smaku kawe

Ty, coś w tym jest, miałem identyczne odczucia. Może ten kolor sugestywny albo śmietankowa konsystencja?? Obecnie nie kojarzy mi się z kawą w najmniejszym stopniu, ale to pierwsze wrażenie było bardzo silne.
Wszystkimi kończynami kończę i zapierdalam do nocnego po Śląskie.

Zwierz@k - Sob 26 Sie, 2006

szczesciarz, mi wczoraj poleglo ostatnie 20 zl.
ale warto było - 6 piw + OGNISTY PUDEL = pankrok.

Stanzberg - Sob 26 Sie, 2006

Zwierz@k napisał/a:
OGNISTY PUDEL = pankrok.

Tak między nami - wytłumacz mi co to takiego; w Bibli Pankroka nie ma o tym wzmianek.

Aneta - Nie 27 Sie, 2006

Czeski Primator
Słowacki Złoty Bażant :!:

:twisted:

wawrzon - Nie 27 Sie, 2006

VIVLING MOCNY za 1,70 zl Mocne dobre i tanie
Zwierz@k - Nie 27 Sie, 2006

Stanzberg napisał/a:
Zwierz@k napisał:
OGNISTY PUDEL = pankrok.

Tak między nami - wytłumacz mi co to takiego; w Bibli Pankroka nie ma o tym wzmianek.


wsciekly pies zrobiony ze sliwowicy. przed wypiciem podpala sie go, kielonek dosć energicznie zatyka ręka, tak zbey sie do niej przyssał. Calośc obracamy do gory nogami, odstawiamy na stół, odrywamy i wypijamy. Moc piekielna i żar z dupy gwarantowany :faja:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group